wtorek, 28 stycznia 2014

List do Draco

Opublikowany List NIE MA nic wspólnego z opowiadaniem.
Jest to forma przerywnika/miniaturki.
Serdecznie zapraszam do przeczytania. 




Kochany Draco ! 
Dlaczego? Dlaczego mnie zostawiłeś chociaż obiecałeś mi, że nigdy tego 
nie zrobisz.Zostawiłeś mnie tu samą,samiuteńką, na pastwę
tego złego świata. Mieliśmy walczyć razem pamiętasz? 
Mieliśmy być MY a teraz jesteśmy tylko JA i TY. 
Cały czas zadaję sobie to pytanie DLACZEGO? 
Ale nikt nie chce mi na nie odpowiedzieć. 
Nie mam z nikim kontaktu. Rodzice umarli, a przyjaciele... 
Przyjaciele odeszli wraz z Tobą . To boli. Cholernie boli. 
Samotność powoli mnie zabija. Powoli, lecz skutecznie. 
Tęsknie cholernie, tęsknie tu bez Ciebie. 
Mam nadzieję, że tam gdzie jesteś jest Ci dobrze. 
Mam nadzieję... a zresztą moja nadzieja 
już dawno umarła....

Na zawsze kochająca siostra
Jessica Angelina Anioł Malfoy


Treść listu znałem na pamięć. Czytałem go codziennie przed snem jak ulubiony wiersz. Minęło już 10 lat odkąd go dostałem i 10 lat odkąd Ciebie tu z nami nie ma Aniele. Zawiodłem. Zawiodłem Ciebie, rodziców i przede wszystkim siebie. Obiecałem przecież, że zawsze będziemy razem. Nie dotrzymałem obietnicy. Siedziałem na drewnianej ławeczce przed skromnym, marmurowym pomnikiem. 
Jessica Angelina Malfoy
ur. 5 czerwca 1980 r. 
zm. 21 marca 2004 r. 
,, Ludzkie życie jest kruche, więc żyj każdego dnia z całych sił 
i kochaj bliskich jak najmocniej potrafisz." 

Wciąż nie mogę sobie wybaczyć to, że tak po prostu Cię opuściłem. Przymknąłem oczy czując jak wzbierają się w nich łzy. Westchnąłem. Moje serce nagle wypełnił dziwny spokój, lekki wiatr bawił się moimi włosami, a promienie słoneczne zaczęły padać na miejsce obok mnie. Otworzyłem oczy i zobaczyłem jeden zielony listek leżący obok mnie. Po cmentarzu rozniósł się mój cichy, stęskniony szept.
- Witaj Aniele 



*************************************
Jest to coś innego. Coś w sumie nie wiem co. Potrzebowałam chyba napisać coś takiego.
Nie jest może dobre wiem, ale dzisiaj jestem po prostu smutna. Uświadomiłam sobie, że osoba na której bardzo mi zależy wyjechała daleko.
Rozdział w trakcie pisania. Proszę o opinie :)


10 komentarzy:

  1. No hej, Hi, Hello, Hola, Salut, こんにちは! (yyy... to ostatnie po japońsku xd)
    Świetny blog, świetne rozdziały, świetny list. Po prostu wszystko genialne! <33
    Masz wielki talent dziewczyno, ogromny! Nie no zazdroszczę... C;
    Jak czytałam ten list, to aż mi łezki w oczach stanęły, serio! Umiesz wywierać emocje na czytelnikach, wielki szacunek! ;)
    Wiesz co najbardziej mnie rozwaliło? Kiedy ta stara babka groziła Blaise'owi, że wezwie Ministerstwo... No po prostu JEBŁAM xd Śmiałam się przez dobre 10 minut, aż w końcu spadłam z łóżka i obudziłam siostrę. Groziła mi, że jak się nie zamknę to karze rodzicom wyłączyć mi internet w telefonie... Zua siostra! No więc się zamknęłam, bo co innego można było zrobić? ;p
    Twoja Miona... znaczy Jessica jest zajebista! No na serio, po prostu cudowna. I ten tekst "Hej bracie kochany... Zapierdalaj po browary!" -kolejny raz padłam, ale tym nie spadła z łóżka. Nie chciało mi się z powrotem na nie wchodzić, więc POZDRO Z PODŁOGI! :D
    Nie umiem się otrząsnąć z tego listu do Draco i piszę takie głupoty... No nie wszystko oczywiście, bo to, że świetnie piszesz wie każdy :) Jacie wyobrażam sobie co by było gdybyś pisała o Huncwotach... To by było SUPER! <33 Jak pewnie zauważyłaś, uwielbiam ich tak samo jak Dramione, a u Ciebie raczej Drassie albo Blassie. Nadal nie wiem czy chcesz złączyć ją z Draco :P Ja tam wolę kiedy Blaise jest w parlingu z Ginny, a Harry z mądrą Pansy (a istnieje takie wydanie). ^^ Heh, ale ja tam przekonuję się do tych dobrych rzeczy, więc szykuj się droga pisarko, bo tak szybko się mnie stąd nie pozbędziesz, buahahaha! Aaaaa, pierdzielę od czapy. Weź jaki ze mnie nie ogar... :D
    Draco to u Ciebie, taki zajebisty brat, którego też chcę mieć za brata. To nie feir, FOCH! Malfoy, nie jest moim bratem i nie mogę się z tym pogodzić, łeeee! Hymm, Jessica ma cudownych przyjaciół (oprócz Wieprzleja, on jest zjebany -,- nigdy go nie lubiłam, więc łap kolejnego plusa) i każdy pewnie chciał takich przyjaciół, którzy za nic, nawet jakbyś miała być córką Voldemorta, się od Ciebie nie odwrócą!
    Od dziś, kocham twój blog i dodaję do obserwatorów! ♥
    Wiem, że mój mały i króciutki komentarz zniknie pod lawiną długich i lepszych, ale chcę zostawić po sobie ślad. Byś wiedziała, że istnieją też pojeby, takie jak ja, które czytają takiego wspaniałego bloga, jakim jest Twój, i go szczerze uwielbiają! ;>
    Pozdrawia, życzę duuuuuużo weny i czekam na kolejne przygody Księżniczki Slytherinu ;3
    Panna Zgredkowa
    PS. Zapraszam do mnie, oczywiście nie piszę dobrze i są to teraz początki, bo przedtem dziecinna zabawa. Mam nadzieję, że zostawisz tam rady na lepsze pisanie i dojście do choć połowy, takiego dzieła jakie jest Twoje opowiadanie :)
    http://swiat-bez-lordiego-voldiego.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Rany <33
    Rozpłakałam się, piękne <3
    Świetny przerywnik między rozdiałami.
    Po za tym musze powiedzieć czytam twojego bloga, ale raczej nie komentuje, ponieważ twój szablon za nic nie chce działać na żadnej z moich przeglądarek (ucina pół tekstu :(), a nie wiem czy tylko mnie irytuje komentowanie na telefonie. Ale dzis postanowiłam się pomęczyć dla tej notki <3
    Pozdrawiam i czekam na następny
    Charlotte

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładnie. Jak już napisała moja poprzedniczka umiesz wzbudzać emocje, co nie jest łatwe.
    Pozdrawiam i życzę dużo weny (;

    OdpowiedzUsuń
  4. To jest, jak wyrwanie z kontekstu i jest piękne :) Taka antyutopia i odpoczynek od rozdziałów...coś lekkiego. Można by było z tego zrobić wspaniałą historię. Np. Draco wraca wspomnieniami do tego, co było :) Coś na wzór "Hobbita" (chodzi mi o film). Zastanów się nad tym :)
    Pozdrawiam i weny życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wzruszyłam się ;) Piękne.

    Alvin

    OdpowiedzUsuń
  6. Jej.... jaki wzruszający przerywnik... <3
    :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Przerywnik wspaniały. Sama nieraz mam takie odruchy. Żeby napisać coś smutnego w stylu "THE FEELS".
    Buziaki,
    -ceilene

    OdpowiedzUsuń